Fiore, Magnolia, x791 rok. Drzwi budynku gildii Fairy
Tail otworzyły się z hukiem.
-Yo! – krzyknął Natsu Dragneel. Obok niego
podskoczył niebieski kotek.
-Wróciliśmy – zawołał Happy. Cała gildia
powitała grupę magów, która wróciła z misji. Uśmiechnięta Lucy Heartfilia
kroczyła tuż obok Tytani, Erzy Scarlet. A na samym końcu szedł znudzony Gray
Fullbuster.
-Panicz Gray! – Juvia Loxar rzuciła się na
Fullbustera mówiąc jak bardzo tęskniła. Gray jak zwykle okrzyczał ją
żeby się nie wydzierała, a cała gildia wybuchła śmiechem. Oj tak… Fairy Tail
nosi wiele tytułów, nie tylko Najsilniejszej, ale także Najgłośniejszej gildii
w Fiore. Kilka miesięcy temu wygrali Wielki Turniej Magiczny, turniej, który
wyłonił najsilniejszą gildię. Pokonali 7-letniego
lidera – Sabertooth, a teraz wrócili do swojego zwyczajnego i hałaśliwego życia
magów. Gdy Heartfilia weszła do gildii, na jej ramiona rzuciła się Levy
McGarden.
- Lucy!
-Levy!
Przyjaciółki przytuliły się do siebie i zaczęły z entuzjazmem rozmawiać.
Natsu już zagadywał i prowokował każdego z męskiego grona do bójki, a Gray
próbował odkleić od siebie Juvię. Erza podeszła do mistrza i złożyła raport.
-Levy, a gdzie podział się Jet? – zapytała
Lucy, rozglądając się po gildii.
-Jest w Crocusie. Mistrz poprosił go o
załatwienie jakichś spraw. – odparła uśmiechnięta Levy – Jet posługuje się magią
Superszybkości i nie chcieliśmy z Droyem iść, ponieważ spowolnilibyśmy go
tylko.
-Rozumiem – mag Gwiezdnych Duchów pokiwał
głową.
Drzwi gildii otworzyły się, a w progu stał zmęczony Jet. No cóż… W tą i z powrotem do
Crocusa. Widać też było, że się spieszył. Wszyscy
zdziwieni popatrzyli na niego.
-Jet, coś się stało? – Mistrz
zaciekawiony zapytał. Mag rozglądał się po budynku zmęczonym
wzrokiem, jednak odezwał się donośnie, by każdy w gildii usłyszał.
-Acalypha została zniszczona przez Acnologię. – krzyknął na
całą gildię. –Nikt nie przeżył, a z miasta zostały tylko ruiny!
Większość magów zbladła po usłyszeniu
imienia smoka, który kiedyś ich zaatakował. Lucy z niedowierzaniem
wpatrywała się w Jeta, jednak on mówił poważnie.
-Niemożliwe… - szepnęła. McGarden
popatrzyła zmartwiona na przyjaciółkę.
-Lucy? – zapytała i położyła dłoń na
ramieniu blondynki. Natsu podszedł do Lucy. On wiedział, co się znajdowało w
Acalyphie.
-Lucy, coś się stało?
– zapytał mistrz i cała gildia popatrzyła zmartwionym wzrokiem na Heartfilię.
„Acalypha… Dlaczego… Dlaczego akurat to miasto?” myślała gorączkowo
blondynka wstrzymując łzy. W głowie myślała tylko o gildii kupieckiej Love
& Lucky…
A na wschód od Magnolii, w głębi lasu, pod
jednym z drzew, leżał ciemnowłosy mężczyzna.
Trawa wokół niego była uschnięta , mimo, że ostatnio spadł ulewny deszcz. Czarny mag, Zeref, patrzył obojętnym, smutnym
wzrokiem w błękitne niebo. Nagle jego oczy zmieniły swój kolor na czerwony, a
wiatr się wzmógł. Zwierzęta z lasu, wystraszone, skuliły się, czując tą presję magiczną, a ptaki przestały śpiewać. Zeref westchnął
niecierpliwie.
-Acnologia… Ten niecierpliwy smok
rozpoczął już koniec…– szepnął sam do siebie patrząc w niebo. – Nadszedł czas…
Natsu Dragneel, przykro mi, ale… To jest koniec świata, który był wam znany…
Zeref podniósł się z trawy i wyruszył na
północ. Jego czerwone oczy rzucały zimne spojrzenia na otaczający go las.
-Nadszedł czas wojny. – szepnął i zniknął
między drzewami.
Tymczasem w stolicy miasto ożyło bardziej
niż zwykle. Wszyscy mieszkańcy trzymali w rękach gazety, których nagłówki nie
są zbyt optymistyczne.
-Acnologia zniszczyła całe miasto!
-Kolejny atak smoka!
-Ponad tysiąc ofiar!
-Nikt nie przeżył!
-Rada ogłosiła: To tylko jednorazowy
wybryk. Czy aby na pewno?
Pewna osoba, której twarz była zasłonięta
płaszczem czytała te wiadomości w jednej z opustoszałych uliczek. Spod cienia
jej kaptura można było zauważyć szyderczy uśmieszek.
-Więc zacząłeś zabawę beze mnie,
braciszku? – szepnęła, a następnie szybkim krokiem skierowała się do wyjścia z
Crocus. „Czas zacząć wojnę” pomyślała i ruszyła w stronę Magnolii.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No i prolog wysłany. Jestem początkującą w pisaniu opowiadań więc przyjmę każdą krytykę :). Poza tym po prawej stronie powinien być dział gdzie będą wypisane osoby, z którymi tworzę tego bloga. Oczekujcie następnych rozdziałów :D.
Bardzo Ci dziękuję za te wszystkie miłe słowa, Eliso :)
OdpowiedzUsuńJa trzymam za Ciebie kciuki, by blog się rozwijał, w czym będę bardzo pomagać, a przynajmniej się starać.
Prolog jest interesujący, o czym już pisałam, i jestem bardzo ciekawa, o kim mowa w ostatnim fragmencie? :D Mam nadzieję, że zdradzisz nam to już niedługo.
Z playlisty uwielbiam Theme of Mirajane, Oesu, zakochałam się po prostu <3
Dużo weny, mallleńka :D
Nie ogłosiłaś, że jesteś pierwsza! xD Ktoś ci zaraz ukradnie ten tytuł. A co do weny no to potrzeba jej duuużo :D.
UsuńA, rzeczywiście! W takim razie pierwsza! ;)
UsuńNo, no, no. Ładnie się zaczyna. Podoba mi się, że również wkładasz do opowiadania inne postacie. Np. Taki Jet, który zawsze jest zepchnięty na boki. Acnologia wkracza do akcji? Najlepszy Smoczy Zabójca..., który żyje już szmat czasu. Tego to dopiero uwielbiam. Nosz kurczę xD. podoba mi się ta Lucy z lewej, a Natsu z prawej :D Bardzo, bardzo dobry pomysł z tym! Prolog zaczyna się ciekawie. Nie wspomnę już o tajemniczej postaci, która jest siostrą Acnologii albo Zeref'a. Jedne pies, kot, mysz czy tam grzyb. Chce pierwszy rozdział! Marsz to pisać! I to migiem! XD Rhan... Dlaczego lubisz takie same piosenki co ja?! Też kocham Theme of Mirajane! ^^ :D XDD Dobra co ja przedłużam. Prolog zajebisty i tyle. Chce CDN. Życzę zdrowia i weny, pozdrawiam! Ja Ne!
OdpowiedzUsuńHaha. Dziękuje Shi za dobre słowa :D Może dziś wieczorkiem zabiorę się za 1 rozdział. Ogólnie w weekendy będę dużo pisać ale w tygodniu to już nie bardzo :D.
UsuńWiesz, ze rozdział mnie zaciekawił. Atakująca wszystko Aknologia, to nie przelewki. Ten smok raczej się nie pojawia od tak. Nie wiem, uznał, ze trzeba w końcu rasę ludzką wytępić? :D
OdpowiedzUsuńA bloga tworzysz wyłącznie Ty. My z Rhan jedynie betujemy Twoje opowiadanie. ;)
Witaj! Bardzo ciekawie się zaczęło :). Zeref, Acnologia i cała reszta bardzo interesująca ;). I jeszcze Jet, który, to już pewne, u mnie też się pojawi :D. Ale to jeszcze trochę potrwa. Ale, ale, odbiegłam od tematu :). Jestem niezmiernie ciekawa, kim jest opisany na końcu człowiek??? Nawet nie zdradziłaś nam czy to kobieta, czy mężczyzna. Ty szelmo :D. Czekam na dalszy ciąg, bo jestem ciekawa, jak rozplanowałaś siąg dalszy :). Pozdrawiam cieplutko :D
OdpowiedzUsuńO rany!!! Przed chwilą weszłam i blog wyglądał inaczej, a teraz też jest inny!!! Cudeńko :). Natsuś ♥♥♥
UsuńWitam :D. Co do szablonu to jeszcze będzie zmieniony, ten jest tak na szybko żeby nie było pusto. Ale nie martw się Natsu będzie na szablonie :D. Widzę że wszystkich interesuje postać z kapturem :D. No, no będziecie musieli poczekać...
UsuńSuperancko :D. Ale powiem Ci, że nie było pusto, bo miałaś jednego z moich ulubionych artów ;D. W takim razie czekam!!! 3maj się cieplutko :).
UsuńOhoho zapowiada się wojna hahaha~!
OdpowiedzUsuńAkiva: Ano hey... J powiem bo Karou poniosło już i nie chcesz wiedzieć co robi < unika wazonu>
Akiva:A no właśnie to >.<" Wojna no tak ponosi ją ;p zapowiada się naprawdę super więc tak trzymać :D
Nom Ja ne ;*
Akiva: Tsa Ja ne!
Dziękuje moja droga za opinie. Wszyscy mówią, że fajnie i super mam nadzieje, że was nie rozczaruje ;).
UsuńŚwietnie, po prostu świetnie. Piękny prolog. Tyle interesujących rzeczy, a jeszcze ta wojna. Brak mi słów. Cudownie piszesz, choć może tego nie wiesz, potrafisz pisać z pełnymi emocjami. Po prostu czuć w serduszku, że wkładasz w to wiele emocji :) Mylę się?
OdpowiedzUsuńObiecujący początek i mam nadzieję na równie obiecujące rozwinięcie :)
Roszpunci w 1 rozdziale odpisałam to samo co ci teraz napisze: Zawsze jak czytam to co napisałam to wydaje mi się, że to jest takie głupie, proste i... złe. A potem taka Izuna odpowiada, że pięknie pisze. ._.
UsuńCo do emocji... sama nie wiem... Po prostu próbuje się wczuć w bohaterów i chcę patrzeć na każdą sytuację z ich punktu widzenia.
No, bo pięknie piszesz *.*
Usuń